14 września 2016

♥Summer 2016

Moje wakacje skonczyly sie juz miesiac temu, takze i tak troche pozno ten post,ale lepiej niz wcale. Ze wzgledu, ze nie pisalam nic o moich wakacjach, to tu sie troche rozpisze.
Oczywiscie na wakacje pojechalam do Polski i bylam tam okolo 3 tygodnie. Stwierdzam, ze byly to najlepsze 3 tygodnie od dawna. Spedzilam duzo czasu z przyjaciolmi, nad woda, pokemon go tez nie zabraklo haha. Objadanie sie, pizza, lody, no ale od tego sa wakacje i niczego nie zaluje.
Najwazniejszym wydarzeniem w te wakacje bylo spotkanie z Wiktoria. Moja internetowa przyjaciolka. Poznalysmy sie rok temu,na facebooku, dokladnie na grupie lucynators haha.  Spotkalysmy sie w Warszawie, a pozniej pojechalysmy na 2 dni do mnie. Dwa dni minely jak 2 godziny, ale byly to najlepsze 2 dni jakie moglam sobie wymarzyc. Naprawde to cudowne uczucie poznac kogos na internecie, gadac z ta osoba codziennie na snapchacie(tak haha) i w koncu moc zobaczyc, przytulic. Pamietam tylko, ze jak czekalam na nia na peronie, to jeszcze jak jej nie bylo to plakalam i cala sie trzeslam. Byl to tez moj pierwszy raz w Warszawie nie tylko przejazdem na lotnisko, jak zawsze. Naprawde mocno za nia tesknie i czekam na nastepne spotkanie, tym razem dluzsze mam nadzieje!
Podsumowujac wakacje mialam udane i bede tesknic za wszystkimi, ale teraz zostalo mi czekac na nastepne!





28 sierpnia 2016

Dlaczego?

Nastepny post, ktory zaczne od zdania ''Dlugo mnie tu nie bylo.'' Ostatni post byl napisany 3 miesiace temu i jego pierwsze zdanie brzmialo ''Nie bylo mnie tu juz chyba 5 miesiecy'', albo cos takiego. Obiecalam sobie, Wam, ze wracam, a tu co? Znowu zniknelam, bez napisania, czego kolwiek. Tak to juz ze mna jest od bardzo dlugiego czasu. Mowie co innego, a robie cos jeszcze innego. Problemem byl tez zawirusowany laptop, wakacje, ale tak na prawde najwiekszy problem stwarzalam ja, w kolko i w kolko.  Nie mam zamiaru tu sie tlumaczyc, co dlaczego, poniewaz to tez zalezalo od prywatnych problemow, natomiast postanowilam dac sobie ostatnia szanse. Sczerze, mam nadzieje, ze tym razem cos z tego wyjdzie, a jesli nie i znowu przestane pisac to usune bloga, a nie bedzie to latwe.
Jezeli interesuje Was, jak minely mi wakacje to bylam w Polsce. I najwazniejsze! Spotkalam moja internetowa przyjaciolke. Znalysmy sie od roku i  nam sie udalo. Ale o niej i o internetowej przyjazni mam w planach napisac oddzielna notke. Wydarzylo sie tez duzo innych rzeczy, waznych i tych mniej waznych, natomiast o tym jak minely mi wakacje i w ogole napisze rowniez oddzielny post.
Mam nadzieje, ze Wy tez dacie mi 2(a tak naprawde 73194) szanse.
Zdjecia tym razem jakies randomowe z Polski, ale juz niedlugo bedzie duzo nowych!:)







Jak na te chwile mam kilka pomyslow na posty. Szkola w Norwegii, internetowa przyjazn, moze cos z makijazem. Piszcie, co mielibscie ochote zobaczyc!:)

19 maja 2016

Powrot czy koniec?

 ~
 Od czego, by tu zaczac. Nie bylo mnie tu od pieciu miesiecy? Juz chyba nie pierwszy raz, ale wydaje mi sie, ze ta przerwa byla jedna z tych dluzszych jakie kiedy kolwiek mialam. Szczerze, nie oczekuje i nie sadze, ze sa tu nadal moi starzy stali czytelnicy, chociaz nie bylo ich wiele, to wiem, ze ktos byl. Nie powiem, bylo to fajne uczucie, ze ktos mnie czyta i komus sie to podoba.
Ostatnio, a tak naprawde od roku, albo juz ponad roku nie jest za latwo. Ten rok szkolny, byl moim pierwszym normalnym rokiem w norwegii. Normalna szkola, rowiesnicy i w ogole. Nie powiem, latwo nie bylo i nie jest, ale napewno jest lepiej niz bylo. Sa rzeczy, ktore mnie doluja i doprowadzaja do stanu, kiedy leze w lozku, i dobijam sie smutna muzyka, ale sa tez rzeczy, ktore potrafia pocieszyc, jak przyjaciele, ktorych nie mam za duzo, ale sa to osoby, na ktorych mi bardzo zalezy i wiem, ze tez jestem wazna dla nich. Nie wspominajac, ze we wrzesniu poznalam moja internetowa przyjaciolke, i szczerze nigdy nie myslalam, ze moze mi tak zalezec na osobie poznanej w internecie i, ze moge jej ufac jak nikomu innemu, A jednak.
 Do tego wciaz nie mam, czym robic takich zdjec jakie bym chciala, ale postanowilam, ze nie zrezygnuje przez to z bloga. Tak samo z moim okiem od kilku miesiecy jest cos nie tak i a jakis czas w koncu pojde na zabieg/operacje, zeby to 'cos' pod okiem zniknelo. Moze dla Was nie jest to duza roznica, ale to naprawde widac, bynajmniej na zdjeciach, bo w rzeczywistosci az tak nie rzuca sie to w oczy. Na dole na zdjeciach mozecie zobaczyc roznice, poniewaz jedno oko wyglada jakbym je zmruzala, a tego nie robie. Anyway, nie bede rozpisywac sie o moim oku, haha. Podsumowujac... Ten czas nie nalezy do tych najlepszych, nie czuje tez zeby w najblizszym czasie cos sie mialo zmienic, ale mam nadzieje, ze juz za jakis czas bedzie lepiej. Tez nie chce tu pisac o moim prywatnym zyciu i problemach, moze kiedys, kiedy bedzie mi latwiej sie tym publicznie podzielic, to napewno to zrobie. W szkole jest dobrze, na oceny nie narzekam, i wiadomo jeszcze miesiac i wakacje, co mnie bardzo cieszy. O moich planach, ktorych nie ma tak czy siak duzo,  napisze juz niedlugo.
Powrot? Koniec? Sama jeszcze nie wiem jak to bedzie, ale nie chcialabym tego konczyc. Jak na te chwile nie potrafie od tak po prostu usunac bloga. Lubie tu zagladac,mimo, ze bylo to bardzo rzadko juz przez dlugi czas, to moze tym razem cos z tego mojego 'powrotu' wyjdzie. Mam nadzieje. Nie obiecuje, ze posty beda 2 razy na tydzien czy cos, ale napewno nie co 5 miesiecy, haha.
Tak serio to postaram sie pisac co tydzien, trzymajmy kciuki!